przestrzennie: MEBEL: Aktywacja uspanej przestrzeni Rotterdamu

4 marca 2011

MEBEL: Aktywacja uspanej przestrzeni Rotterdamu

Czasem potrzeba czegoś małego i mało znaczącego aby obudzić uśpione miejsca. Jeden element na nieżyjącym placu Grotekerk w Rotterdamie, wprowadzony przez architektów z Atelier Kempe Thill miał na celu pobudkę dla tej historycznej przestrzeni. Czy zabieg się udał?

Wygląd placu wskazywał na ewidentne uśpienie przestrzeni, trudno się nie dziwić, taki los spisała już mu historia, która nie była do końca łaskawa. Podczas II Wojny Światowej miejsce to zostało doszczętnie zbombardowane. Stał tu kościół Laurenskerk, pomiędzy innymi budynkami. Powolna rekonstrukcja miasta, po skutkach wojny wprowadziła tu plac, zwany obecnie Grotekerk. Znajduje się on pomiędzy frontową fasadą kościoła a kanałem Delftsevaart. Zagospodarowanie placu jest ubogie. To pomnik na cześć Erasmusa i kilka drzew ustawionych w linii. Mimo tego otoczenie jest tu bardzo przyjazne. Stara historyczna zabudowa, woda, otwarta przestrzeń. Jednak mało kto tu przychodzi odpocząć.

Władze miasta w 2004 roku postanowiły wprowadzić tu nowy element, którego celem była ponowna aktywacja miejsca. Miejsce dla nowego "mebla" ustanowiono: niezabudowaną część placu, tóra sąsiadowała z kanałem. Nowy obiekt to dwie płyty o długości 30m i grubości 30 cm, które łączą dwa sześciany.

Jest to plenerowy teatr - scena. Może tu przyjśc każdy. Wyrecytować wiersz, ogłosić wyznanie czy zaprezentować własny kabaret. Forma jest bardzo prosta, jej kształt kadruje elewację kościoła, zamykając ją w ramkę. Wewnątrz są wprowadzone zasłony. Można je poprowadzić szynami i zasłonić oba puste boki konstrukcji lub odsłonić tylko jedną i dawać występ w stronę kościoła lub odsłonic oba boki i centralnie pokazywać się od strony kanału i kościoła. W sześcianach znajdują się garderoby, toalety, a także pomieszczenie gospodarcze. Wszystko jest proste i łatwe w użyciu. Dzięki takiemu zabiegowi przestrzeń uzyskała nową funkcję, aktywator i pole do działania.